czwartek, 20 czerwca 2013

Czerwiec i trzy warzywne kombinacje

Późny, ale nadal czerwcowy wpis. Czerwiec zawsze był moim ulubionym miesiącem: zaczynał się od dnia dziecka, potem były moje urodziny, a później koniec roku szkolnego. Do tego ciepłe, długie dni i oczywiście TRUSKAWKI. Kupuję je codziennie i zjadam dziennie 0,5 do 1 kg tych owoców. Najczęściej z jogurtem naturalnym i cukrem, ale była tez już tarta z kremem z mascarpone i truskawkami, był banalny ucierany placek z truskawkami, truskawki w czekoladzie, no i niezliczona ilość koktajli (polecam nowość Piątnicy: jogurt naturalny z dodatkiem mascarpone, dobrze się komponuje z truskawkami).

Po truskawkach, moim czerwcowym numerem 2 jest świeży szpinak. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli z nim do czynienia podpowiem, że po usmażeniu z dużej wiązki szpinaku zostanie nam taka mała garstka, więc nie dajmy się zwieść objętości świeżych liści. W czerwcu rzucam się też na inne warzywa, przede wszystkim pomidory, które nareszcie smakują jak pomidory, cukinie, botwinkę, bakłażana, kapustę, ziemniaki. Zorientowałam się dzisiaj, że ostatnio gotuję właściwie zupełnie wegetariańsko. Nie ma to żadnego związku z niechęcią do mięsa, moja miłość do mięsa jest znana i chociaż w ostatnich latach trochę osłabła, to na pewno nigdy z niego całkiem nie zrezygnuję. Po prostu ten wysyp młodych warzyw tak mnie cieszy, że chce mi się jeść tylko je. W związku z tym dzisiaj proponuję trzy wegetariańskie przepisy na dania, które w tym miesiącu przyrządziłam.

Nr 1
Makaron ze szpinakiem i pomidorkami koktajlowymi


1 duża cebula
1 ząbek czosnku
2 pęczki szpinaku
garść pomidorków koktajlowych
śmietanka 30%
pieprz
sól
chili w proszku
parmezan/pecorino
oliwa z oliwek
ulubiony makaron

Szpinak płuczemy i przekładamy na durszlak. Zalewamy liście gorącą wodą z czajnika, w ten sposób już trochę się skurczą i zmieszczą się na patelni. Kroimy cebulę w grubą kostkę, siekamy czosnek. Pomidorki kroimy w ćwiartki. Rozgrzewamy oliwę na patelni i podsmażamy cebulę do miękkości. Wrzucamy na nią szpinak i smażymy, aż szpinak się skurczy. Dorzucamy czosnek i pomidorki, dolewamy trochę śmietanki, doprawiamy solą, pieprzem i chili. Dusimy wszystko przez kilka minut. Podajemy z makaronem, posypujemy startym parmezanem lub pecorino. 

* tak przygotowany szpinak nadaje się też jako nadzienie do tarty

Nr 2
Ratatouille (zainspirowane przepisem Rachel Khoo)


1 duża cebula
1 ząb czosnku
1 cukinia
1 bakłażan
1 pomidor malinowy
1 papryka czerwona
zioła prowansalskie
pieprz, sól
oliwa z oliwek

Szatkujemy cebulę i czosnek. Cukinię i bakłażana kroimy na cienkie plastry, paprykę w słupki, pomidora w kostkę. Rozgrzewamy oliwę, wrzucamy na nią cebulę z czosnkiem i podgrzewamy na małym ogniu (ostrożnie, przypalony czosnek jest paskudny). Kiedy będą miękkie, wrzucamy bakłażana, dolewamy odrobinę wody i dusimy do miękkości. Dodajemy resztę warzyw, doprawiamy i dusimy do momentu, aż wszystkie warzywa będą miękkie. Gdyby zaczęło się przypalać, zawsze można dolać trochę wody lub oliwy. Podajemy z chlebem/ryżem lub kuskusem. Najlepsze jest na następny dzień, kiedy wszystkie składniki się przegryzą.

Nr 3
Potrawka z cukinii, pomidorów i kalafiora



Pół kalafiora
pół puszki pomidorów krojonych
1 cukinia
oliwa z oliwek
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
zioła prowansalskie
chili
ostry ser, pecorino lub parmezan

Kalafior i cukinia to dosyć mdłe warzywa, dlatego trzeba je dobrze doprawić. Z cebulą i czosnkiem postępujemy jak w przypadku ratatouille. Następnie wrzucamy na nie cukinię pokrojoną w cienkie plastry, posypujemy ziołami, pieprzem i solą. Dusimy. W międzyczasie gotujemy kalafiora w osolonej wodzie. Kiedy będzie miękki, dzielimy go na małe kawałki, polewamy oliwą i doprawiamy chili. Kiedy cukinia będzie miękka, dodajemy kalafiora i pomidory z puszki. W razie potrzeby doprawiamy. Dusimy jeszcze chwilę. Podajemy z makaronem/ryżem lub chlebem. Na koniec posypujemy jeszcze startym serem, który dopełni potrawę swoim wyrazistym smakiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz